Przez całe życie wyznaczamy cele, do których realizacji dążymy, często przekraczając granice swoich możliwości. Patrząc w przeszłość, potrafimy bez problemu wskazać nasze największe osiągnięcia. Lubimy o nich myśleć, lubimy je wspominać.
Zwycięstwa mają swoje trofea, które są namacalnym dowodem wielkich wydarzeń. I często również jakość i wyjątkowość oznaczenia nadaje rangę wygranej – 40 km przebiegniętych po osiedlu nawet w czasie wykraczającym poza wynik Dennisa Kimetto (przebiegł maraton w rekordowym tempie 2:02:57 w roku 2014) nie dorównuje uczuciu stanięcia na światowej klasie podium. Łączymy emocjonalne przeżycia z wielkimi wydarzeniami w naszym życiu, a medale i statuetki są najlepszą kotwicą dla naszych najwspanialszych zwycięstw.
Medale i puchary jednoznacznie kojarzą się z zawodami sportowymi i igrzyskami olimpijskimi. Jednak statuetki, te małe pomniki, w dzisiejszej kulturze zdominowały środowiska artystyczne i stały się nagrodami, które trafiają w ręce najwybitniejszych aktorów, reżyserów czy piosenkarzy. Wydaje się, że najbardziej rozpoznawalną statuetką, która cieszy się niesłabnącą sławą na całym świecie, jest przyznawany rokrocznie Oscar, Nagroda Akademii Filmowej.
Stoi na rolce filmu o pięciu szprychach, oparty na dwuręcznym mieczu. Każda z pięciu szprych reprezentuje jedną z grup zawodowych związanych z filmem: aktorów, scenarzystów, reżyserów, producentów i techników. Marzenie milionów, cel tysięcy – złota statuetka Oscara to kawałek wyrzeźbionego brązu, który jest pokryty 24-karatowym złotem. Waży prawie 4 kg i ma 35 cm wysokości, a jest światowym trofeum nad trofeami. Zaprojektował ją Cedric Gibbons w latach 30., zaś pierwszy odlew wykonał rzeźbiarz George Stanley. Nazwa “Oscar”, która w 1939 roku zastąpiła bardziej oficjalną “Academy Award of Merit”, ma swoje korzenie w jednej z legend odnoszącej się do luźno rzuconej uwagi bibliotekarki Akademii, która podsumowała statuetkę jako przypominającą jej wuja Oscara Pierce’a. Zbiegiem okoliczności – jak to w każdej dobrej historii bywa – wypowiedź usłyszał hollywoodzki dziennikarz Sidney Skolsky, który to chwytliwe określenie upowszechnił na całą Amerykę.
W Polsce najpopularniejszą statuetką – odpowiednikiem amerykańskich Oscarów – są Orły, Polskie Nagrody Filmowe, które swoją działalność nagradzania rozpoczęły w roku 1999. Sama statuetka przedstawia rozwarte skrzydła orła umiejscowione na białym cokole. Całość przeplata wstęga, która przypomina klatkę filmową. Jej twórcą jest polski rzeźbiarz, Adam Federowicz.
Statuetka szklana czy kryształowa, mniejsza czy większa, złota czy brązowa – jakakolwiek by nie była, uczci tworzone wydarzenie, nadając mu świetność greckich igrzysk olimpijskich. Dziś przyznawana jest nie tylko na forum publicznym, ale staje się prywatnym symbolem docenienia ważnych ludzi, którzy pojawiają się na drodze naszego życia, jak na przykład najlepszym mamom, cierpliwym tatom czy najbardziej inspirującym nauczycielom.